10 września 2014

Rozdział 24

Wieczór,godzina 22:19. Gadu-Gadu.
Alex:  Rocky,powiedzmy sobie szczerze: coś jest między nami nie tak.
Rocky: Dobrze,że o tym piszesz,bo ja też to zauważyłem.
Alex: Powiedz mi: o co chodzi?
Rocky: Mnie o nic nie chodzi. To ty jesteś jakaś zmieniona odkąd wyjechałem...
Alex: Nic podobnego. Ja jestem normalna!
Rocky:A jednak...
Alex:  Żadne "jednak". Ty ty zachowujesz się,jakbyś...zresztą nie wiem...
Rocky: To ty jesteś dziwna...
Alex: Ja? To ty!
Rocky: Dlaczego dziś nie odebrałaś telefonu ode mnie? W czym Ci tak przeszkadzałem?
Alex: W niczym. Zapomniałam komórki z domu.
Rocky: Co ty mi piszesz? Nigdy nie zapominasz...
Alex: Ale dziś tak. Słowo honoru,że jej nie miałam ze sobą.
Rocky: Na pewno.?
Alex: Na pewno. Dlaczego tak Cię to zdenerwowało?
Rocky: Sam nie wiem. Pomyślałem,ze może kogoś poznałaś i jesteś z nim.
"Słodki,kochany! On jest po prostu zazdrosny. Jak dobrze..."
Poczułam,jak olbrzymi głaz spada mi z serca.
Alex: To dlatego  byłeś taki zły?
Rocky: Dlatego. Na pewno zapomniałaś? Bo strasznie mi było przykro. Pomyślałem,że odrzuciłaś połączenie ode mnie.
Alex: Skąd! Nigdy czegoś takiego bym nie zrobiła.
Rocky: Kiedyś na pewno tak zrobisz,czuje to.
Alex: Nigdy tak nie zrobię! Ani kiedyś,ani na pewno. Nigdy!
Rocky: Nigdy?
Alex: Nigdy! Kocham Cię,wiesz?
Rocky: Wiem. Ja Ciebie też.
Odsunęłam się od klawiatury i oparłam o fotel. Przymknęłam oczy i głęboko westchnęłam "Boże,więc chodziło tylko o to! Zapomniałam komórki,a on był zazdrosny.
Tylko tyle. Po prostu. Stąd ta sztywność,ta okropna obcość,ten brak tematów. Był na mnie wściekły. Jak to dobrze..." Wyprostowałam się i wyciągnęłam dłonie,żeby
 napisać mu jeszcze kilka bardzo słodkich słów,zapewnić o swojej miłości,pogadać o wszystkim i o niczym-jak kiedyś...za starych dobrych czasów.
Alex: To co,pogadamy jutro?
Rocky: Nie,nie mogę,sorry. Poza tym nie za bardzo spodobało mi się zakończenie. Wolę bez kropki nad i.
Przeczytałam jeszcze raz. I jeszcze.  Chciałam zapytać,o co chodzi Rocky'emu,ale nie musiałam pytać. Zrozumiałam.
"Woli bez kropki? Jasne,każdy woli. Nikt nie lubi łopatologii. Ciekawe,o jakiej książce rozmawiają... Rozmawiają? Z kim on rozmawia? Ze mną,to jasne,ale nie o literaturze,więc...z kim jeszcze... A pamiętam,jak kiedyś mówił,że jak jest ze mną na Gadu-Gadu,to stawia sobie moje zdjęcie obok monitora i cały świat mu znika. Kiedyś...Właśnie,kiedyś. Kiedyś na pewno tak robił.."

1 komentarz: